Pasja Nordic Walking

niedziela, 19 czerwca 2011

Freudenberg-Hochenhein-Mausbach-Freudenberg

19.06 pomimo wstrętnej pogody postanowiliśmy wyjść z domu, zrobilismy trasę o długości 13.3 km

Skrzyżowanie dróg leśnych krótkie spojrzenie na GPS w którą stronę mamy iść

Słoneczko wyszło zrobiło się trochę przyjemniej

Wspinamy się po leśnych drogach w górę

Sprawdzam czy rzeczywiste idziemy dobra drogą

piękny widok z góry

tu tez niezły

jagódki już rosną

przerwa obiadowa

niedziela, 5 czerwca 2011

Ischerothweg

5.06.2011. Niedziela wyjazd z domu o godz. 10.30 na miejscu jesteśmy 10,45. Dziś postanowiliśmy zostać

we Freudenbergu i pochodzić po Büschergrund. W ten oto sposób weszliśmy na Ischeroth, trasa jest stroma o utwardzonym podłożu większość drogami leśnymi, łatwa do pokonania. Długość trasy około 9.7 km.

Słoneczko grzeje a my się wspinamy

Jakoś okulary zaparowały

Dzielimy się ostatnim batonikiem owocowym

Podziwianie widoków

Rozmarzyliśmy się

w ostatniej chwili zdążyliśmy do samochodu bo właśnie rozszalała się burza

po dwóch godzinach spaceru jedziemy do domu

Historia

Pasja Nordic Walking narodziła się u nas przed kilkoma laty,dużo wcześniej niż pomysł na tego bloga, ale ciągle odkładaliśmy to na później.

Tak z roku na rok wędrowaliśmy sobie po okolicy bez kijków, ot tak całkiem jak normalni ludzie. W tym roku tzn. 2011 wiosna, postanowiliśmy nie przeciągać tego dalej w nieskończoność. No wiec kupiliśmy trochę sprzętu, kijki, odpowiednie ubrania do tego celu no i oczywiście obuwie. Wyglądało to całkiem nieźle, wiec postanowiliśmy się ubrać w to wszystko zabraliśmy ze sobą kijki i pojechaliśmy za miasto. Dobrze ze nikt nas nie widział, to była parodia, komedia albo jeszcze lepiej dramat. Każdy z nas umie chodzić to jasne, ale jak tylko wzięliśmy kije do rak to wyglądaliśmy jak ludzie którzy przyszli na rehabilitacje po jakimś ciężkim wypadku. wiec kijki do samochodu my naturalnie tez i do domu. Zaczęliśmy szukać w internecie jakiegoś klubu lub szkoły gdzie uczą chodzić z kijami, było mnóstwo każdy chciał tez mnóstwo kasy za naukę, wiec sobie pomyślałem jak uczyłem się pierwszy raz w życiu chodzić jako małe dziecko to tez nikomu za to nie musiałem płacić i tez się nauczyłem. No wiec zmieniłem taktykę siadam przy komputerze, wchodzę do internetu, pisze www you tube dot com i potem sobie wpisałem technika nordic walking. No i to było to, mnóstwo filmików instruktażowych na temat techniki chodzenia. Pooglądałem sobie kilka takich filmów i postanowiliśmy znowu pojechać, no tym razem wyglądało to trochę lepiej potrafiliśmy już koordynować nasze ruchy, z godziny na godzinę i z dnia na dzień byliśmy coraz lepsi i zaczął nam ten sport sprawiać bardzo dużo radości. Tak zaczęła się nasza przygoda z Nordic Walking, dziś pokonujemy trasy o długości 10 i więcej kilometrów chodzimy co najmniej 2 razy w tygodniu. a jak jest więcej wolnego czasu wybieramy się gdzieś dalej od miejsca zamieszkania tak na cały dzień.

link do strony na której jest bardzo ciekawie pokazany Nordic Walking